Nie polecam tego launchera, życzu tylko się nim lansuje jaki to on świetny nie jest tak na prawdę jest "mało" wart. Obrazki niskiej jakości, długie ładowanie i uwaga minecraft.jar ważący 10 mb ! Do tego oczywiście promocja jego serwerków. Funt warty jest blisko 5,37 PLN. Złoty od rana traci dziś w relacji do głównych walut. Notowania pary EUR/PLN oscylują obecnie na zakresie 4,72 PLN. Funt warty Synonimy te zostały podzielone na 13 różnych grup znaczeniowych. Jeżeli znasz inne synonimy słowa „małowartościowy” lub potrafisz określić ich nowy kontekst znaczeniowy, możesz je dodać za pomocą formularza dostępnego w opcji dodaj nowy synonim. Słowo „małowartościowy” w słownikach zewnętrznych Wyrażenie złamanego szeląga niewart posiada 70 synonimów w słowniku synonimów. Synonimy słowa złamanego szeląga niewart: trzech groszy niewart, niewiele wart Twórcy i ich biogramy; Każdy może wejść do krainy sztuki. Film; Gry; Muzea, pomniki, ciekawe miejsca, atrakcje turystyczne i imprezy; Muzyka; Sztuka [malarstwo, rzeźba, grafika, fotografia i inne dziedziny] Teatr; Od słowa do słowa. Cytaty i aforyzmy; Przysłowia; Łamańce językowe, czyli powiedzonka i wierszyki łamiące języki Wprowadzenie 15-proc. stawki CIT dla najmniejszych firm nie miałoby znaczenia dla gospodarki. Uwarunkowania są bowiem takie, że CIT dla najmniejszych firm jest podatkiem marginalnym gTo5ZM7. Kurs dolara prognozy do polskiej złotówki na ten rok. Fot. Pixabay Kurs dolara prognozy na 2022. Średni kurs dolara w ciągu ostatnich 5 lat jest bardzo niski i wynosi 3,83 zł, średni kurs dolara ostatnich 18 lat to 3,36 PLN. Jednak w 2007 r. i 2008 r. oraz powyżej tych lat kurs złotego do dolara do głównych walut był korzystniejszy dla złotówki aniżeli dzisiaj. Zapraszam na kurs dolara prognozy. Kurs złotego przez bardzo długi czas w ciągu wielu lat znajdował się na bardzo wysokim poziomie na korzyść polskiego złotego. Gdyby kurs złotego powrócił do swojej bardzo wysokiej wartości sprzed lat. To dzisiaj zarobki w Polsce o wysokości 4 tys. zł nie wynosiłyby w przeliczeniu na dolary 1 000 dolarów, a 1,8 tys. dolarów. Przedstawiamy kurs złotego prognoza na nadchodzące lata. Według wielu ekspertów polski złoty nigdy nie wróci do swojej mocnej wartości sprzed lat i dolar po 2,5 zł, lub euro po 3,5 zł nie wydarzy się przez bardzo długi czas jak 10 lat lub 20 lat, a nawet nigdy. Podwyższone oprocentowanie bazowe złotego do 6,5 proc. wzmocniło polskiego złotego o kilka groszy do głównych walut. Kurs dolara prognozyKurs dolara prognozy do złotegoKurs dolara prognozy do funtaZdjęcie: Kurs dolara prognozy, kurs złotego prognoza na podstawie wykresu kursów historycznych polskiego złotego do głównych walut EUR, GBP, USD, CHFJaka jest prawdziwa cena dolara? Kurs dolara prognozyOprocentowanie bazowego polskiego złotego: kurs dolara prognozy na podstawie oprocentowania bazowego polskiego złotego kontra oprocentowanie bazowe dolara Po drugiej stronie ulicy znajdują się eksperci, według których istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że kiedyś złoty umocni się do dolara, euro oraz funta jak w 2006 r., 2007 r., 2008 r., a także 2010 r. oraz w późniejszych latach. W Polsce zadecydowano o podwyższeniu oprocentowania bazowego z 0,1 proc. do 6,5 proc. Więcej na temat kurs dolara prognozy na 2022: kurs euro prognozy do złotego W konsekwencji siła złotówki bardzo szybko wzmocniła się, przez co polski złoty umocnił się do głównych walut jak dolar amerykański funt brytyjski i euro jednak następnie cena polskiego złotego wróciła do swojej wcześniejszej słabej wartości – PLN mocno traci. Finalnie do dnia 8 listopada polski złoty okazał się najsilniejszy w stosunku do funta brytyjskiego, a dalej bardzo słaby w stosunku do EUR, CHF i USD – ale teraz PLN jest bardzo słaby. Kurs dolara prognozy do złotego Kiedy umocni się złoty do dolara? Kiedy kurs dolara złotego spadnie? Dzisiaj opiszę sytuację, o której mało kto pisze, a tym bardziej zdaje sobie sprawę. Czy niedługo złotówka może umocnić się do dolara? Jednak to było tylko chwilowe i kurs złotego tak jakby zastopował słabnącego złotego, czyli polski złoty umocnił się do głównych światowych walut. Czytaj też: Euro po 4,37 zł. Polacy masowo sprzedają domy w Niemczech i wracają do Polski Wiele osób marzy o kursie funta brytyjskiego na poziomie 7 zł lub kursie funta na poziomie 8 zł, a dolara amerykańskiego na poziomie 5 zł, lub kursie euro na poziomie 5 zł, a nawet 6 zł przez dłuższy czas tak, aby mogli kupować przez bardzo długi czas tanie produkty nominowane w polskich złotych. Trudno się dziwić przykładowy mieszkaniec Londynu, który posiada dom warty 700 tys. funtów brytyjskich w chwili gdy funt kosztuje 8 zł teoretycznie i praktycznie posiada majątek o wartości 5,6 mln złotych. Wielu Polaków posiadających takie nieruchomości zapewne bardzo szybko sprzedałoby taką nieruchomość i kupiłoby w Polsce za to mniej więcej 20 apartamentów. Kurs dolara prognozy do funta Jednak gdyby kurs złotego w stosunku do funta spadł do 4 zł tak jak w roku 2008 a ceny nieruchomości w Londynie, które są napompowane do granic możliwości, spadłyby o 40 proc. tak jak w roku 2007 i 2008 r., a także 2019 r. to nieruchomość warta dzisiaj 700 tys. funtów brytyjskich warta byłaby o 40 proc. mniej, czyli 420 tys. funtów. Wraz z tanim funtem a właściwie ceną złotego na normalnym poziomie gdy za funta tak jak w roku 2008 płaci się tylko 4 zł, to takowa nieruchomość po sprzedaży zamiast 5,6 mln złotych dałaby takiej osobie, tylko 1,68 mln złotych. To nieporównywalnie mniej to tak jak zgubić kupon na loterię, a nawet 4 kupony każdy po milion. Przecież to strata czterech milionów złotych. Zdjęcie: Kurs dolara prognozy, kurs złotego prognoza na podstawie wykresu kursów historycznych polskiego złotego do głównych walut EUR, GBP, USD, CHF Kurs dolara prognozy do PLN GBPPLN Chart by TradingView W rzeczywistości wielu Polaków mieszkających w miastach Europy i świata, w których ceny nieruchomości są napompowane do granic możliwości, nie zdają sobie sprawy, w jak dobrych warunkach czasem mogą się znajdować, a te warunki mogą się bardzo szybko skończyć. W przypadku posiadacza domu w Londynie, który jest wart 700 tys. zł przy kursie polskiego złotego na poziomie 8 zł, za funta, moglibyśmy otrzymać 5,6 mln zł, a gdy ceny nieruchomości spadną, czyli dojdzie do korekty na rynku nieruchomości, tak jak w roku 2008 a kurs funta także spadnie na przykład przez za dużą ilość funta, który został sztucznie wydrukowany w ostatnich latach, na przykład do 4 zł takowa nieruchomość już jest warta tylko 1,68 mln zł, to nieporównywalnie mniej. Za 5,6 mln zł można kupić 20 apartamentów w Polsce. Za 1,6 mln zł można kupić tylko mniej więcej 7 apartamentów tej samej klasy, czyli o 13 mniej. Wystarczy tylko w dobrym czasie sprzedać nieruchomość po dobrej cenie i wymienić przy wysokim kursie funta do złotego. Podobna sytuacja wygląda z kursem złotego w stosunku do euro tak jak i do dolara amerykańskiego. Wydaje się, że kurs złotego do euro nie może drastycznie rosnąć tak jak w roku 2008 i 2007 ze względu na to, że nasz eksport byłby za drogi. Jaka jest prawdziwa cena dolara? Kurs dolara prognozy Z drugiej strony, jeżeli przyjdą odpowiednie czynniki to dlaczego nie. W pewnym momencie może się wydarzyć tak jak z frankiem szwajcarskim, że kurs złotego już nigdy nie będzie wynosił 4,6 euro a spadnie tak jak kiedyś już to było do 3,6 zł w ekonomicznej historii Polski. Wielu Polakom takowy scenariusz wydaje się niemożliwy, jednak jak cofniemy się pamięcią do 2006 r. Polacy masowo wyjeżdżali z Polski, aby osiedlić się w Wielkiej Brytanii, robili to dlatego, że w Wielkiej Brytanii w zwykłych pracach bardzo często zarabiało się nawet o 9, a nawet 12 razy więcej niż w Polsce. Jednak te dziwne czasy już się skończyły. W Wielkiej Brytanii już nie zarabia się 10 razy więcej niż w Polsce, w Wielkiej Brytanii już się nawet nie zarabia 7 razy więcej niż w Polsce. W rzeczywistości biorąc pod uwagę minimalną płacę w Polsce oraz minimalną pracę w Wielkiej Brytanii wliczając ceny z Polski i ceny brytyjskie, a także wszystkie polskie dodatki jak 500 plus, 300 plus, ulgę podatkową na dzieci, dodatkowe pieniądze do PPK, czyli Pracowniczych Planów Kapitałowych, darmowe bilety dla dzieci w wielu miastach i tak dalej. Wychodzi na to, że płaca minimalna w Polsce wraz z niższym wiekiem emerytalnym jest w Polsce niższa tylko o mniej więcej 50 proc. mimo to, że nominalnie w Wielkiej Brytanii zarabiamy więcej. Kurs dolara prognozy do franka szwajcarskiego To nie oznacza, że w Polsce dalej zarabia się 7 razy mniej. Otóż już dawno nie opłaca się jeździć do Wielkiej Brytanii i pracować tam za płacę minimalną tym bardziej jeżeli ma się dzieci. Tak więc gdyby w 2006 r. powiedziano milionom Polaków, którzy uciekali z Polski do Wielkiej Brytanii, Skandynawii, Holandii, Belgii, Austrii i Niemiec, że za 10 lat lub 12 lat płaca minimalna w Polsce i płaca minimalna w Wielkiej Brytanii właściwie nie będzie się różnić, zaraz odezwałoby się wiele głosów, że jest to raczej niemożliwe. Następnie przyszedł rok 2007 i 2008 i wielki spadek cen nieruchomości w Wielkiej Brytanii, mimo najazdu milionów imigrantów z Polski, a także innych krajów Europy do Wielkiej Brytanii, ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii spadły nawet o 40 proc. a funt spadł do 4 zł. Mimo to, że wynajęcie mieszkania w Wielkiej Brytanii w 2006 r. było bardzo trudne i Polacy kotłowali się po 10 osób w jednym domu, to ceny nieruchomości w tym kraju i tak spadły o 40 proc., a funt spadł do 4 zł. Tak więc niemożliwe stało się faktem, a faktem było niemożliwe. Kurs dolara prognozy na podstawie historii juana Kto by wypowiedział 30 lat temu, że w Chinach będą rejony, w których ludność o liczbie Polski prawdopodobnie żyje na takim samym poziomie jak Polacy lub trochę niższym, lub trochę wyższym. Przecież skąd wzięło się powiedzenie, że pracuje się jak za miskę ryżu i właśnie za miskę ryżu Chińczycy niegdyś pracowali, jednak dzisiaj już za tą miskę ryżu nie chcą pracować. Oprocentowanie bazowego polskiego złotego: kurs dolara prognozy na podstawie oprocentowania bazowego polskiego złotego kontra oprocentowanie bazowe dolara Mimo to, że kurs polskiego złotego w stosunku do innych walut ostatnich dwóch lat jest bardzo niski, to wystarczy, że obecna światowa dziwna sytuacja się zakończy i kurs złotego może wzmocnić się o 10 proc., 15 proc., a nawet 30 proc. Przecież Stany Zjednoczone wydrukowały drastyczną ilość pustych dolarów amerykańskich, które nie mają pokrycia ani w złocie, ani w srebrze tylko w słowie ich centralnego banku. To samo dotyczy się Wielkiej Brytanii, która od lat uprawia swój quantitative easing, czyli zwyczajne drukowanie pustego pieniądza. Kurs dolara prognoza na podstawie rosnących płac Tak więc może z tych wymienionych powodów lub też z innych nam jeszcze nieznanych, lub z powodów, które jeszcze dzisiaj nie mają wielkiego znaczenia może wydarzyć się, że kurs polskiego złotego znacznie się umocni do euro, funta, a także dolara amerykańskiego, kto to wie, może nawet franka szwajcarskiego tak jak to uczynił juan chiński. Juan chiński konsekwentnie od lat nabiera wartości. Z drugiej strony polski złoty już nie jest tak mocny jak kiedyś. Jednak Polacy zarabiają o 3 razy, a nawet 5 razy więcej niż 15 lat temu. Mimo tego, że polski złoty, zamiast mocno umocnić się do głównych walut światowych i na przykład za jednego dolara amerykańskiego płacono by tylko 3 zł tak jak niegdyś, a nawet 2,5 zł tak jak kiedyś lub za euro 3,5 zł, a za funta 4,4 zł to Polacy zarabialiby nawet o 6 razy więcej aniżeli w roku 2005 lub roku 2007. Sezon budowlany zbliża się ku końcowi. Wielcy polscy wykonawcy na razie nie wpadają w panikę z powodu niedostatecznej liczby pracowników, ale każda z dużych firm budowlanych mogłaby od zaraz zatrudnić kilkudziesięciu fachowców. W gorszej sytuacji niż największe przedsiębiorstwa, realizujące najbardziej spektakularne inwestycje, są małe firemki, podejmujące się roli podwykonawców. Im brakuje argumentów, za pomocą których mogłyby zatrzymać pracowników. Wzgardzone 25 zł za godzinę...Nie** tylko masowe wyjazdy polskich fachowców za**granicę spowodowały odczuwalny na**krajowych budowach brak rąk do**pracy. Zapotrzebowanie na**budowlańców różnych specjalności znacznie się zwiększyło również z**powodu realizacji wielu inwestycji wspomaganych środkami unijnymi. Od**2007 r. będzie napływać do**Polski kolejna, trzykrotnie wyższa niż pierwsza, transza pieniędzy z**UE przeznaczonych na**inwestycje. Dopiero wówczas naprawdę odczujemy brak rąk do**pracy w**budownictwie.**Budimex Dromex, który zatrudnia ponad 3200 osób, jeszcze w tym roku planuje przyjąć do pracy przynajmniej 90 osób. - Najchętniej murarzy, cieśli, zbrojarzy, operatorów sprzętu i____robotników drogowych - mówi dyrektor Biura ds. Komunikacji Krzysztof Kozioł. Za wykwalifikowanymi zbrojarzami i cieślami rozgląda się Hochtief (pracodawca dla 730 osób). Skanska (ponad 5000 pracowników) szuka wielu specjalistów, zarówno dla budownictwa ogólnego, jak i drogowego lub kolejowego. A tu fachowców jak na lekarstwo. - Poszukiwani są przede wszystkim bitumiarze, operatorzy sprzętów drogowych: rozściełaczy, równiarek ifrezarek, pracownicy dorobót mostowych oraz cieśle i____zbrojarze-betoniarze - mówi Katarzyna Skorupka, szefowa Departamentu Szkoleń Skanska stara się o wygranie przetargów na wielkie inwestycje kolejowe. Skanska, choć tylko w ciągu ostatniego roku podwoiła zatrudnienie w Oddziale Budownictwa Kolejowego, mając na uwadze realizację przyszłych kontraktów, poszukuje rzadkich specjalistów: toromistrzów, operatorów specjalistycznego sprzętu do układania torów, operatorów podbijarek torowych i rozjazdów, profilarek tłucznia, oczyszczarek tłucznia, dźwigów kolejowych, spychaczy i ładowarek. Czy dziś ktoś kształci jeszcze takich fachowców? Drenaż rynkuBrak rąk do pracy w budownictwie został spowodowany przede wszystkim masowymi wyjazdami za lepszymi wynagrodzeniami na zachód Europy. Szacuje się, że ok. 20 - 30 proc. (spośród ok. 1 miliona, a może - jak podają niektóre źródła - nawet 2 mln) polskich emigrantów zarobkowych stanowią pracownicy głównie ludzie młodzi, którzy zdobyli kwalifikacje idoświadczenie napolskich budowach. Tymczasem wkraju brakuje nawet tych, którzy chcieliby nabyć doświadczenia. Zbieramy owoce zaniechania kształcenia fachowców wszkołach budowlanych. Reforma edukacyjnaspowodowała, że praktycznie znikły zawodówki budowlane -_stwierdzaJacek Sowiński, dyrektor Hochtief Polska Oddział narzeka na brak pracowników, mimo że - jak podaje GUS - odkąd budowlańcy zaczęli wyjeżdżać legalnie do pracy w krajach UE - wynagrodzenia w budownictwie wzrosły o 50 proc. - _To wynik uśredniony, w____niektórych specjalnościach jest znacznie wyższy - uważa dyrektor Krzysztof Kozioł z półtora roku temu stawka brutto zagodzinę pracy wynosiła wnaszej firmie 12,5 zł. Obecnie trudno znaleźć pracownika za25 zł na_godzinę (brutto) -dodaje dyrektor Jacek zarobki w budownictwie wciąż nie są jednak wystarczająco atrakcyjne, aby zatrzymać w kraju rodzimych fachowców. Niektórzy analitycy sugerowali, że ich miejsce mogą zająć budowlańcy ze Wschodu. Rzeczywistość jednak rozmija się z prognozami. Nadzieje na rozszerzenie UE-Duże firmy budowlane zaczynają oglądać się naWschód, ale narazie przepisy utrudniają legalne zatrudnienie obywateli Ukrainy czy Białorusi. Szukają raczej firm ztych krajów, którym można_by zlecić podwykonawstwo -stwierdza dyrektor Hochtief Polska Oddział Kpis-Cracovia. -Zresztą, pracownicy budowlani ze Wschodu bez entuzjazmu podchodzą doofert pracy wPolsce. Znacznie atrakcyjniejsze warunki oferują im firmy budujące wMoskwie lub _Ze względu nakwalifikacje najbardziej pożądanymi pracownikami budowlanymi byliby Białorusini, później Ukraińcy inakońcu Rosjanie - na zorganizowanej pod koniec października przez BCC konferencji na temat wakatów w budownictwie mówił Dariusz Blocher, członek Zarządu Budimeksu odpowiedzialny za kadry. - _Jednak Białorusini iUkraińcy wolą pojechać dopracy doMoskwy niż doPolski. WMoskwie zarobią 1000-1300 dolarów miesięcznie inie odczuwają tam barier językowych ani Jacka Sowińskiego z Hochtief Polska pewne nadzieje można wiązać z kolejnym rozszerzeniem Unii Europejskiej o Rumunię i Bułgarię. Wtedy pracownicy z tych krajów będą mogli legalnie pracować również w Polsce. Problem powróci wiosnąPrzedsiębiorstwa zatrudniające tysiące pracowników radzą sobie z brakiem personelu różnorodnymi metodami. Największych stać na zaoferowanie stosunkowo atrakcyjnych wynagrodzeń, systemów ubezpieczeń grupowych oraz opieki medycznej, a w końcu - na kontrakty zagraniczne, na które wysyłają rotacyjnie swoich Nasze oddziały uzupełniają niedobory "wypożyczając" sobie nawzajem pracowników wmiejsca, w których są oni najbardziej potrzebni. Wkrótce rozpoczynamy również program dający możliwość naszym pracownikom wyjazdu naprojekty zagraniczne winnych jednostkach biznesowych Skanska wEuropie - mówi Katarzyna Skorupka, kierownik Departamentu Szkoleń Skanska trzeba jednak rozwiązać systemowo. Mamy na to niewiele czasu. Zimą budownictwo wyhamuje. Do kraju wrócą budowlańcy pracujący obecnie w Niemczech, Anglii i Irlandii, bo tam również będzie zima. - Nie spodziewam się jednak, aby szukali pracy. Będą cieszyć się rodziną i_konsumować zarobione pieniądze -mówi Jacek polscy fachowcy wyjadą ponownie w poszukiwaniu lepszych zarobków. Być może razem z nimi kolejni. Tymczasem do Polski zacznie spływać transza środków unijnych na lata 2007 - 2013 r. Wtedy problem braku rąk do pracy w budownictwie powróci ze zwielokrotnioną siłą. Już obecnie niedobór fachowców spowodował, że firmy budowlane realizują o jedną piątą inwestycji mniej niż PIŁAT Prezes UOKiK stawia pierwsze zarzuty trzem influencerom z branży fitness i ich reklamodawcy. W niewystarczająco czytelny sposób influencerzy oznaczyli, że promowane przez nich towary i usługi to efekt nawiązanej z firmami współpracy. Influencerzy mają obowiązek oznaczać treści sponsorowane na Instagramie, TikToku czy Facebooku w sposób jednoznacznie wskazujący na ich reklamowy charakter. Influencerzy próbują obejść obowiązek (bo przecież żaden nie chce być postrzegany jako „słup reklamowy”, gdyż zmniejsza to skuteczność kampanii) poprzez oznaczanie współpracy w sposób mało rzucający się w oczy, np. poprzez oznaczanie treści skrótami, w formie anglojęzycznej, jak #ad, czy stosowanie samego hashtaga #współpraca. To niewystarczające. - Upominaliśmy rynek od dawna o tym, aby reklamodawcy oraz sami influencerzy przejrzyście informowali o komercyjnym charakterze wpisów w mediach społecznościowych. Wskazywaliśmy określenia, które są niewystarczające i mogą tym samym wprowadzać odbiorców w błąd. Jeśli słowo „współpraca” tak bardzo przypadło twórcom do gustu, to powinni oni wówczas wyraźnie określać jej charakter np. jako komercyjna/reklamowa, aby nie pozostawiać swoim odbiorcom wątpliwości – wyjaśnia Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK. Firma podpowiadała, jak ukryć informację, że to reklama Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął 4 postępowania stawiając zarzuty nieprawidłowego oznaczania materiałów reklamowych w mediach społecznościowych. Zarzut kryptoreklamy postawiony został spółce Olimp Laboratories zlecającej reklamy swoich produktów influencerom w social mediach. Spółka zawierała z twórcami umowy, w których zobowiązywała się do zapłaty za publikację postów i relacji na Instagramie na temat produkowanych przez nią suplementów diety i innych produktów. W korespondencji z twórcami namawiała ich do stosowania niejasnych oznaczeń, sprzecznie do zaleceń komunikowanych od samego początku przez Urząd. Influencerzy mieli bowiem oznaczać posty czy relacje takimi hashtagami jak: #olimpad #nazwaproduktu – Stosowanie hashtaga składającego się z połączenia nazwy firmy z anglojęzycznym skrótem „AD” niewiele ma wspólnego z transparentnymi działaniami reklamowymi w internecie, zwłaszcza, że Olimp Laboratories w mailach do swoich partnerów biznesowych nawiązuje do „mocnego zainteresowania UOKiK poczynaniami influencerów na portalach Social Media” – stwierdza Prezes UOKiK. Czterech influencerów z zarzutami Prezes UOKiK postawił zarzuty niejednoznacznego oznaczania materiałów reklamowych na Instagramie (zarówno tych zleconych przez spółkę Olimp Laboratories, jak i innych reklamodawców) trzem influencerom z branży fitness – Katarzynie Dziurskiej, Katarzynie Oleśkiewicz–Szubie oraz Piotrowi Liskowi. Twórcy w swoich wpisach promują za wynagrodzeniem produkty różnych reklamodawców i nie oznaczają treści sponsorowanych w sposób jednoznaczny, czytelny i zrozumiały. Tym samym mogą wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie charakteru tych postów oraz relacji. – Influencerzy nie mogą bezrefleksyjnie robić tego, co im każe reklamodawca. Są przedsiębiorcami, co wiąże się nie tylko z wykonaniem usługi i otrzymywaniem wynagrodzenia, ale też z koniecznością przestrzegania obowiązków natury prawnej oraz dobrych obyczajów – kontynuuje Prezes UOKiK. Czytaj też:UOKiK sprawdza influencerów. Na czarnej liście Maffashion i Kruszwil Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...POCZTANie pamiętasz hasła?Stwórz kontoQUIZYMENUNewsyJak żyć?QuizySportLifestyleCiekawostkiWięcejZOBACZ TAKŻE:BiznesBudownictwoDawka dobrego newsaDietaFilmGryKobietaKuchniaLiteraturaLudzieMotoryzacjaPlotkiPolitykaPracaPrzepisyŚwiatTechnologiaTurystykaWydarzeniaZdrowieNajnowszeWróć naoprac. Jacek Frączyk| 18:06aktualizacja 12:57

ich funt mało warty